Tak udanej wycieczki nie pamiętają najstarsi pracownicy NOK. Zamiast planowanych pięciu godzin, nasza wycieczka przedłużyła się do dziewięciu godzin. A wszystko dlatego, że było super ciekawie i nasze dzieciaki nie odpuściły żadnej atrakcji.
W pierwszej części, którą prezentujemy na zdjęciach przemierzyliśmy podziemne korytarze kopalni złota, zapoznając się z historią obiektu. W drodze po złoto nikt nie bał się nawet duchów krążących po ciemnych korytarzach kopalni. Odwiedziliśmy także pełną atrakcji średniowieczną osadę górniczą, w której na koniec wizyty średniowieczny kat darował wszystkim życie.
Aktywne zwiedzanie połączone z wysiłkiem, nie zmęczyło na tyle naszych młodych niemczańskich turystów, by nie udać się na wymarzone skalisko, z którego relacja w następnym okienku.
Poniżej zdjęcia z pierwszej części naszego pobytu w Złotym Stoku we wtorek 9 sierpnia: