Trzecia atrakcja jaka zaplanował podczas wizyty w Złotym Stoku, w dniu 9 sierpnia, nasz dyrektor Tomasz Dudlej, okazała się nie lada wyzwaniem. Nasze dzieciaki pomimo mocnego przesunięcia czasowego parły twardo razem z dyrektorem na skalisko.
Jak się okazało po krótkim szkoleniu, dzieciaki natychmiast opanowały zaczepianie bloczka oraz karabińczyków na linie. Wszyscy łącznie z dyrektorem przeszli trasę szkoleniową sówek, po czym najmłodsi wyruszyli na szlak wiewiórek a starsi na najtrudniejsze i najwyżej zlokalizowane trasy.
Przejścia między drzewami połączone były ze zjazdami na tyrolkach, po czym czekały naszych turystów nowe, mrożące krew w żyłach opiekunek, atrakcje. Na szczęście wszystko odbywało się pod okiem instruktorów. Nasze dzielne panie, asekurowały wszystkie przejścia. najmłodszych uczestników.
Na koniec zjazdy nad szczytami wzgórz skaliska, na najwyższych tyrolkach , oczywiście za zgodą rodziców, wykonali popisowo nasi najstarsi i najodważniejsi uczestnicy Bartek i Hanka Milak, Julia Bondarczuk i Klaudia Brońska.
Na 36 uczestników wyjazdu wszyscy okazali się super odważni. Wszyscy uczestniczyli we wspinaczkach na linach!!!
Dzień zakończyliśmy oczywiście pizzą, lodami, frytkami i innymi smakołykami,
Ponownie kierujemy podziękowania dla Burmistrza Jarosława Węgłowskiego za finanse na opłacenie wstępów dla naszych wycieczkowiczów.
Dziękujemy dzieciakom za bardzo, bardzo dobre zachowanie oraz naszym społecznym opiekunkom za pomoc i zapewnienie bezpieczeństwa podczas wyjazdu wszystkim uczestnikom.
Poniżej zdjęcia ale tylko dla odważnych: